„Tarapaty” Marty Karwowskiej obejrzało już niemal 250 tys. widzów (dokładnie 246,112) – to rekordowy wynik polskiego filmu familijnego! Przygody Julki, Olka i psa Pulpeta, w które zamieszany jest złodziejski gang, tajemniczy i groźny mężczyzna oraz Pablo Picasso wciąż można oglądać na ekranach kin w całym kraju.
Polskie kino dla dzieci ma szansę na prawdziwy renesans i „Tarapaty” są tego najlepszych przykładem – po 5 tygodniu wyświetlania zebrały 239,164 widzów (dla porównania: „Za niebieskimi drzwiami” Mariusza Paleja w analogicznym okresie miało na koncie 185,822 widzów). To najlepszy wynik tego typu produkcji od 15 lat, od kiedy dostępne są wyniki polskiego Box Office!
W najbliższym czasie odbędą się kolejne projekcje specjalne filmu z udziałem twórców:
- 28.10 – Toruń, Tofifest
- 12.11 – Świdnicki Festiwal Filmowy
Co o „Tarapatach” mówiła ich 9-letnia widzka?
– Tam wszędzie są wątki kryminalne, jest to napięcie, że nie wiesz, co się za chwilę stanie. [To napięcie] jest mega ekscytujące! Mam wrażenie, że dorośli nie doceniają tego, jak bardzo dzieci lubią kryminały. Oczywiście takie kryminały dla dzieci, gdzie jest napięcie i przygoda. Nie jestem naukowczynią, więc nie potrafię tak dokładnie wyjaśnić, dlaczego to jest takie fajne, ale wydaje mi się, że to może przez to, że dzieci z natury są ciekawskie*.
Na ekranie zobaczyć można Romę Gąsiorowską, Piotra Głowackiego, Joannę Szczepkowską, Jadwigę Jankowską-Cieślak, Marię Maj i Krzysztofa Stroińskiego.
Zwiastun filmu:
Strona filmu: www.facebook.com/tarapatyfilm
W sprzedaży jest również książka „Tarapaty”, która powstała na podstawie filmowej opowieści. Jej autorkami są Marta Karwowska i Katarzyna Rygiel.
Materiał partnera zewnętrznego