Klasyka polskiego kina – tych filmów po prostu nie możesz nie znać!

klaps filmowy na zielonym tle
Myślisz: klasyka polskiego kina. Co jest tak kultowe, że bez chwili zastanowienia przychodzi do głowy? Niektórym z nas automatycznie przychodzi na myśl Juliusz Machulski | fot.: stock.adobe.com

Myślisz: klasyka polskiego kina. Co jest tak kultowe, że bez chwili zastanowienia przychodzi do głowy? Niektórym z nas automatycznie przychodzi na myśl Juliusz Machulski. Jeden z najlepszych i najbardziej znanych polskich twórców. Odpowiedzialny za takie filmy jak „Vabank”, „Seksmisja”, „Kingsajz”, „Kiler”, „Vinci”, czy dość świeża, ale niegorsza od starszych produkcja – „Volta”. 

O mężczyznach w obliczu wojny nuklearnej

Film, który każdy z nas powinien zobaczyć. Śmietanka polskiego kina, w rolach głównych Jerzy Stuhr i Olgierd Łukaszewicz, jako dwóch śmiałków, którzy zgłosili się do udziału w epokowym eksperymencie, mają dać się zahibernować. W obsadzie możemy zobaczyć też takie nazwiska jak Beata Tyszkiewicz, Hanna Stankówna, czy Bożena Stryjkówna.

Po 53 latach nasi bohaterowie Maks i Albert budzą się ze snu. Od Pani doktor, która się nimi opiekuje dowiadują się, że w trakcie ich słodkiej drzemki wybuchła wojna nuklearna, geny płci męskiej zostały całkowicie zniszczone, a oni są najprawdopodobniej jedyny przedstawicielami płci męskiej, którym udało się przetrwać kataklizm. Bohaterowie znajdują się w niezwykłej społeczności, gdzie znajdują się pod stałą obserwacją kobiet, a ich światem rządzi Jej Ekscelencja. Życie w takim systemie nie widzi się bohaterom, dlatego Maks i Albert postanawiają uciec.

Słuszna walka o prawa krasnoludków

Kingsajz” to kolejna produkcja Juliusza Machulskiego, z wybitną obsadą. W „Kingsajzie” możemy zobaczyć takie postacie jak Jerzy Stuhr, Katarzyna Figura, Maciej Kozłowski, czy Jan Machulski. Film opowiada o krainie krasnoludków, zwanej Szuflandią. Krasnoludki zamieszkujące Szuflandię są bardzo ograniczone w swoich prawach, wierzą jednak w lepsze życie w świecie dużych ludzi. Jest jeden sposób na przedostanie się do dużej rzeczywistości, zażycie eliksiru o nazwie „Kingsajz”, jest on jednak dostępny tylko dla krasnoludków u szczytu władzy. Jeden z krasnoludków – Adaś odkrył tajną formułę i ma plan udostępnić ją każdemu krasnoludkowi, głosząc hasło „Kingsajz dla każdego!”

Taksówkarz w centrum przestępczego świata

Film opowiada o wrobionym w wielokrotne morderstwa, taksówkarzu Jurku Kilerze, którego doskonale zagrał Cezary Pazura. Zostaje aresztowany po tym jak oddział antyterrorystyczny znajduje w bagażniku jego taksówki broń, z której poprzedniego wieczoru zginął gangster „Gilotyna”. Dowody nie pozostawiają wątpliwości, a żadne tłumaczenia nie przekonują wybitnego komisarza Ryby, w którego rolę wcielił się nie kto inny jak Jerzy Stuhr. Ryba jest przekonany, że to właśnie on złapał poszukiwanego w całej Europie seryjnego morderce. Na wieść o aresztowaniu Kilera do akcji wkracza gruba ryba świata przestępczego – Stefan „Siara” Siarzewski i błyskawicznie organizuje akcje odbicia Kilera z rąk policji. Siara będąc święcie przekonanym, że ma do czynienia z prawdziwym Kilerem bezrefleksyjnie zleca mu kolejne zadanie. Jurek dochodzi do wniosku, że wyjaśnianie całego zamieszania i pomyłki, w której centrum się znalazł nie ma najmniejszego sensu. Do gry wkracza piękna dziennikarka Ewa, grana przez Małgorzatę Kożuchowską, która po wielu wątpliwościach postanawia uwierzyć Jurkowi i pomóc zrealizować plan.

Czemu wracamy do tych tytułów?

Dlaczego akurat te filmy są definicją klasyki polskiego kina? W pierwszej chwili kiedy włączysz jeden z tych filmów, odpowiedź sama Ci się nasunie. Karykatura rzeczywistości, która w tamtych czasach dotykała Polaków, przedstawiona w przystępny sposób. Humor, który jest aktualny również w dzisiejszych czasach, 20-30 lat po wypuszczeniu produkcji. Te trzy tytuły zdecydowanie powinny znaleźć się na Waszej liście „must watch”.

WPE