Zdarza się, że rodzice unikają rozmów z dziećmi na trudne tematy, na przykład rozmów dotyczących seksualności, a nie powinni ich unikać. Tabu, które tworzymy wokół ważnych kwestii, odciska piętno na osobowości dziecka.
Jak i kiedy rozmawiać
Dzieci zadają mnóstwo pytań. Najlepszy moment na wyjaśnienie dziecku danego problemu jest wtedy, kiedy ono samo o to zapyta. Jeśli natomiast rozmowa ma odbyć się z twojej inicjatywy, wybierz czas, który jest odpowiedni dla ciebie i dla dziecka. Jeżeli jesteś zmęczony lub zły, albo dziecko jest zmęczone lub złe, to nie jest najlepszy moment na podejmowanie poważnego dialogu. Ważne, żeby rozmowy z dzieckiem zaczynać już wtedy, kiedy jest małe, i nie unikać trudnych pytań. Jeżeli nie stworzymy odpowiedniej więzi i zaufania, to kiedy stanie się ono nastolatkiem, może być już za późno, żeby chciało nas słuchać.
Wszystkie rozmowy powinny odbywać się w atmosferze akceptacji, zaufania, szacunku i empatii. Dziecko powinno mieć możliwość wyrażenia swoich emocji i opinii odnośnie każdego tematu, powinno mieć szansę wypowiedzenia, jeżeli coś je przeraża albo nie zgadza się ono z naszym podejściem. Małe dziecko nie rozumie różnicy między sytuacją, kiedy nie wolno mu wyrazić swojego sprzeciwu wobec słów rodzica, a sytuacją, kiedy może i powinno wyrazić swój sprzeciw wobec złych zachowań dorosłych. Nie hamujmy emocjonalnych reakcji dziecka, które są normalne i naturalne.
Kiedy rozmawiasz ze swoim dzieckiem, dostosuj język, jakiego używasz, do jego wieku i możliwości intelektualnych. Załóżmy, że próbujesz wytłumaczyć kilkuletniemu synowi, co to są pieniądze. Dziecko rozumie przede wszystkim świat rzeczy konkretnych, a nie abstrakcje. Możesz wziąć monetę pięciozłotową i wyjaśnić, że za tę monetę kupimy lody, a za złotówkę możemy kupić lizaka. W ten sposób dziecko nauczy się, że pieniądz jest nośnikiem wartości, nawet jeżeli nie wypowiemy tego dosłownie.
Trudne tematy
Kiedyś najtrudniejszym dla rodziców tematem był seks. Na pytanie, skąd się biorą dzieci, na początku wystarczy odpowiedzieć, że biorą się z brzucha mamy. Dla wielu dzieci będzie to odpowiedź wystarczająca, inne będą chciały wiedzieć więcej. Dostosuj poziom szczegółowości odpowiedzi do pytania dziecka. Dzisiaj równie trudnym tematem jest śmierć. Co jest trudniejsze: wyjaśnić, skąd się biorą dzieci, czy wytłumaczyć, co się dzieje z ludźmi, kiedy się starzeją? Tematem trudnym i ważnym są pieniądze. Rodzice nieświadomie przekazują dzieciom negatywne komunikaty na temat pieniędzy, a to może blokować je w sprawach finansowych w późniejszym życiu.
Dzieci zadają też takie pytania, na które nie znamy odpowiedzi. Nie bójmy się wtedy powiedzieć: nie wiem. Czasami pytania zadawane przez dzieci są tak filozoficzne, że dorosły sam musi się zastanowić, co właściwie na ten temat myśli. Znalezienie równowagi między szacunkiem do autonomii dziecka a przekazywaniem wartości moralnych i religijnych to nie lada wyzwanie. Dzielmy się naszym doświadczeniem, ale nie narzucajmy swoich poglądów dzieciom. Postarajmy się odróżnić fakty (to, co wiemy, czyli można to zaobserwować lub udowodnić) od naszych opinii (czyli tego, w co wierzymy, co jest naszym przekonaniem).
Podsumowując, postarajmy się, aby nasza komunikacja z dzieckiem odnośnie najtrudniejszych tematów była naturalna. Pozwalajmy dzieciom zadawać pytania, udzielajmy konkretnych odpowiedzi i pozwólmy dziecku ustosunkować się do nich.
MTR