Obok filatelistyki to właśnie numizmatyka była najpopularniejszą formą kolekcjonerstwa w trakcie PRL-u. Nie ma co się dziwić – władze komunistycznej Polski regularnie wypuszczały monety okolicznościowe, które nie tylko były łatwo dostępne, ale też niezwykle tanie. Dzięki temu w domach naszych rodziców i dziadków można znaleźć duże kolekcje. Niestety ze względu na duże nakłady większość monet z okresu Polski Ludowej jest bezwartościowa. Istnieją jednak wyjątki od tej reguły – postanowiliśmy opisać cenne monety z okresu PRL-u, które znajdziesz w większości starych kolekcji!
100 zł Mieszko i Dąbrówka
Każda okrągła rocznica powstania PRL wiązała się z hucznym świętowaniem „odrodzonej Polski Ludowej„. W 1966 roku, z okazji dwudziestolecia proklamowania PRL-u, władze zdecydowały się na wydanie srebrnej monety upamiętniającej pierwszego władcę Polski, Mieszka I, wraz z żoną Dąbrówką. Do wybicia niemal 200 tys. monet potrzebowano ogromnych ilości srebra, dlatego zdecydowano się na przeprowadzenie ogólnopolskiej akcji skupu szlachetnego metalu, za który można było dostać atrakcyjne wynagrodzenie. Ostatecznie w jednej monecie znalazło się ok.18 gram srebra, a dzięki 100 złotowemu nominałowi większość nakładu trafiła przede wszystkim do prywatnych kolekcji państwowych urzędników. Dzisiaj 100 zł z Mieszko i Dąbrówką jest dość rzadką monetą charakteryzującą się wartością numizmatyczną – dobrze zachowane okazy sprzedają się za 200-300 zł za sztukę.
XXX lat PRL, czyli srebro jest w cenie
Propagandowy sukces związany z wydaniem 100 zł Mieszko i Dąbrówka sprawił, że w 1976 roku władze PRL-u postanowiły wybić srebrną monetę, która miała trafić do każdej polskiej rodziny. Tak właśnie powstało 200 zł XXX lat PRL, które w latach wybicia reklamowane było jako „lokata kapitału na przyszłość dzieci„. Władze kraju kusiły, że za kilka dekad cena tej monety urośnie do kosmicznych rozmiarów pozwalających na wymianę jej na samochód czy mieszkanie. Ostatecznie wybito ponad 13 mln monet, a każda z nich zawierała nieco ponad 9 gram czystego srebra. Niestety ze względu na ogromną powszechność tej monety nie ma obecnie żadnej wartości numizmatycznej, a nawet najlepiej zachowane egzemplarze sprzedają się po koszcie kruszcu, czyli ok. 24-26 zł za sztukę. NBP wybił potem jeszcze kilka podobnych srebrnych monet, ale ze względu na duże nakłady żadna z nich nie ma wartości kolekcjonerskiej.
Monety obiegowe z PRL – czy są cenne?
W wielu kolekcjach można wciąż znaleźć worki monet obiegowych z okresu PRL. Niestety zdecydowana większość z nich nie ma żadnej wartości, szczególnie jeżeli monety te był zbierane z obiegu. Kolekcjonerzy najbardziej cenią najlepiej zachowane egzemplarze w stanie menniczym, czyli nieposiadające nawet najmniejszych rysek. Tylko takie monety obiegowe da się sprzedać – pozostałe monety można albo zachować, albo oddać na złom, gdzie za kilogram można dostać ok. 8-10 zł. Od tej zasady są rzecz jasna wyjątki – ze względu na niewielkie nakłady cenne są monety z konkretnych roczników – 1 zł z 1967 roku (ok. 80-100 zł za monetę w stanie obiegowym), 2 zł z 1978 roku (30-40 zł za stan obiegowy), a także 5 zł z rybakiem z 1971 roku (ok. 50 zł za stan obiegowy). Wspomniane monety w idealnym lub bardzo dobrym stanie mogą kosztować znacznie więcej, dlatego jeżeli je posiadasz, koniecznie skonsultuj się z numizmatykiem, który wyceni posiadane numizmaty i pozwoli na uzyskanie za nie najlepszej ceny!
TBO