Z pewnością premiera pierwszego składanego smartfona w styczniu 2019 roku była wydarzeniem przełomowym i historycznym. Co ciekawe, pionierski model Royole FelxPai nie wyszedł z warsztatu wielkich i rozchwytywanych zachodnich marek, lecz od chińskiego producenta Royole. Wkrótce jednak, bo w miesiąc po tejże premierze, swój składany model smartfona zaprezentował Samsung, kolejny był Huawei, a w ślad za nimi poszły TCL, Energizer, Xiaomi, Motorolla, LG i ZTE. Nie jest także tajemnicą iż nad swoją odpowiedzią na ów trend pracuje również Apple. Premiera pierwszego, jakże historycznego, bo posiadającego kompletnie odmienny od pozostałych generacji wygląd, iPhone’a X odbędzie się prawdopodobnie już w 2020 roku.
Przełom
Niewątpliwie największą zaletą składanego smartfona jest możliwość jego złożenia. Telefon ten jest swoistym połączeniem tradycyjnego smartfona z tabletem, spełniając obie te funkcje, jednocześnie potrzebując niewiele miejsca do przechowywania. Przełomem są także designerskie cechy tychże smartfonów, składają i otwierają się one bowiem jak książka, co jeszcze parę lat temu było nie do pomyślenia. Jednakże z omawianą cechą wiąże się kolejna, mniej optymistyczna. Mianowicie, składane smartfony zużywają znacznie więcej energii w porównaniu z tymi tradycyjnymi, co wiąże się jednocześnie z potrzebą zwiększenia pojemności baterii, czego niestety w modelach dotychczas wyprodukowanych nie uwzględniono, stąd smartfony te szybko się rozładowują.
Chwilowa fanaberia?
Jakkolwiek składane smartfony szybko znalazły szerokie grono odbiorców i wiernych fanów, ich przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Pojawia się bowiem pytanie, czy składany ekran telefonu jest cechą istotną i potrzebną? Czy może wręcz przeciwnie, jest elementem jedynie designerskim, dodatkową fanaberią? Analiza rynku smartfonów, wskazuje, iż składane modele zostały przyjęte wśród ogółu klientów z pewnym dystansem. Być może miał na to wpływ fakt, iż pośpiesznie prezentowany pionierski prototyp FlexPai nie zebrał zbyt dobrych recenzji i ocen. Zapewne istotny jest tutaj również fakt, iż składane smartfony nie należą do najtańszych urządzeń.
Wielki gracz wkracza do gry
Wydaje się, że obecnie przyszłość składanych smartfonów stoi pod znakiem zapytania. Zapewne istotny wpływ na los składanych telefonów będzie miała odpowiedź największego gracza na rynku – Apple. To właśnie ta firma w większości przypadków kreuje i wyznacza smartfonowe trendy na kolejne lata. Sam fakt, iż Apple tak długo zwlekał z rozpoczęciem prac nad składającym się iPhonem oznacza, iż sukces tego rozwiązania, wbrew pozorom wcale nie był oczywisty. To w jaki sposób zostanie odebrany iPhone X powinno dać odpowiedź na nurtujące pytanie o przyszłość składanych smartfonów, a także wyznaczy trendy dla kolejnych generacji iPhonów. Warto więc poczekać do premiery iPhona X z wydaniem ostatecznego osądu, być może cecha składania się tych urządzeń stanie się normą, albo wprost przeciwnie, odejdzie do lamusa, niczym telefony z klapką.
MSZ